Czy marihuana pomaga w walce z otyłością?

Obecność tak zwanej gastrofazy jako skutku ubocznego przyjmowania marihuany sprawia, że błyskawicznie odrzucamy teorie mówiące o tym, że przyjmowanie THC może być wiązane z mniejszą masą ciała.

Okazuje się jednak, że nie jest to wcale niemożliwe, o czym najlepiej świadczą odkrycia opisane przez zespół badawczy z Kanady. Naukowcy z Alberty oraz Toronto zdecydowali się na badania, których celem miało być zbadanie, jaki wpływ na otyłość u myszy będzie miała podawana im codziennie dawka THC. Wnioski są dość czytelne i potwierdzają, że regularne stosowanie THC może być czynnikiem zapobiegającym wzrostowi masy ciała. Wyniki badań dostarczyły również odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego tak się dzieje, okazało się więc, że THC może hamować wzrost tkanki tłuszczowej.

Być może wpływ na to ma modyfikacja flory bakteryjnej jelit, do której prowadzi regularne przyjmowanie tej substancji. Ciekawie przedstawiają się w tym kontekście również badania z 2011 roku. Prowadzono je na grupie około 50 tysięcy obywateli USA w wieku powyżej osiemnastu lat. Również wyniki tych badań potwierdziły, że w przypadku zwolenników marihuany rzadziej mamy do czynienia z mniejszym problemem otyłości. Również Kanadyjczycy przeprowadzili podobne badania. Tym razem badano stan zdrowia ponad 750 Eskimosów, a wnioski były bardzo zbliżone – ci, którzy sięgali po marihuanę charakteryzowali się mniejszym wskaźnikiem masy ciała niż osoby, które nie miały tego rodzaju doświadczeń.

Związkiem pomiędzy zespołem metabolicznym oraz używaniem marihuany zainteresowali się też naukowcy z amerykańskiego Miami. Tym razem badaniami objęto około 8500 osób w przedziale wiekowym od dwudziestu do prawie sześćdziesięciu lat. Okazało się przy tym, że osoby, które sięgają po konopie mogą być nawet o połowę mniej narażone na wystąpienie zespołu metabolicznego niż osoby, które nie decydują się na taki krok. Jest to ważna informacja, zespół metaboliczny obejmujący między innymi wysoki poziom cholesterolu i tkanki tłuszczowej przyczynia się bowiem z większym prawdopodobieństwem wystąpienia cukrzycy i chorób serca.